Mućka de Madera – Dawid Ławicki / wernisaż 13.10.2022 r.

Wystawa „Mućka de madera” to przegląd drzeworytów autorstwa Dawida Ławickiego wchodzących w skład Dyplomu Artystycznego obronionego przez Dawida w 2021 roku,

Dawid Andrzej Ławicki
urodzony 1996 roku w Płocku. Ukończył I Prywatne Liceum Plastyczne im. Władysława Drapiewskiego w Połocku specjalność reklama wizualna w pracowni mgr. Magdaleny Sikorskiej-Tokarskiej 2012-2016. Absolwent Katedry Grafiki Wydziału Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom zrealizował i obronił w pracowni wypukłodruku u prof. Marka Basiula w 2021 roku. Tworzy głównie w technice drzeworytu, ale także eksperymentuje z technikami takimi jak wklęsłodruk, kolografia, linoryt i mokulito. Zajmuje się także fotografią otworkową oraz malarstwem malarstwem. Inspiracją do moich prac czerpie z natury. W mojej twórczości przetwarzam motywy z przyrody tak by zatraciły swój pierwotną formę, tworze w ten sposób swego rodzaju abstrakcie organiczną. Głównym motywem w moich pracach są krowy, ciało ludzkie i wierzby.

Dawid o wystawie:
Dlaczego Mućka? Ponieważ jestem z sennej mazowieckiej wsi. Inspiracja sięgnięcia po motyw krowy zrodziła się z czasów pandemii i pierwszego lockdown, przez który siedziałem u siebie na wiosce. Wszyscy myśleli wtedy o przetrwaniu dla wielu ludzi był to szok równy z wojną. I wtedy dokonałem spostrzeżenia, że krowa jest to zwierzę które na dawnej wsi zapewniało przetrwanie bo „Co dąb – to nie brzoza. Co krowa – to nie koza”. A dodatkowa miałem piękne modelki tuż za płotem więc grzech nie skorzystać. Wszystkie prezentowane prace są z cyklu „Przednówek”. Przednówek to okres który zaczynał się miej więcej od Wielkanocy do pierwszych żniw, wtedy to szalała najsroższa bida po wsiach. Krowa była jedyną żywicielką rodziny dzięki mleku, a z mleka produkowano masło, ser biały i żółty, śmietanę, jogurt itp. Przez to krowa dawała przetrwanie w niepewnych czasach, a mi dała motyw do stworzenia cyklu dyplomowego w niepewnych czasach korona-wirusowych. W ten sposób krówka zapewniła mi obronę mojej pracy magisterskiej.
A czemu „de madera” ? W języku hiszpańskim oznacza to coś z drewna, drewniane. A więc mamy mućkę z drewna tylko bardziej egzotycznie brzmiącą. Wszystkie prace prezentowane na tej wystawie powstały w technice drzeworytu langowego. Drzeworyt jest to technika bardzo wymagająca ale dająca wielkie możliwości. Sam wybrałem ta technikę z prostej przyczyny od małego uważałem i uważam dalej że niema nić piękniejszego niż faktura słojów drewna na desce, dlatego wykorzystuje
rysunek usłojenia drewna jako elementem, poprzez który buduje kompozycję w swoich pracach.
W moich pracach zostały ukazane przedstawienia krowy rasy holsztyńsko-frygijskiej popularnie nazywanej u nas „holenderką”. Główną inspiracją do stworzeni moich prac było wspomnienie z odległego dzieciństwa, w tamtym czasie na wsiach jeszcze nie upowszechniły się tak pastuchy elektryczne i krowy pasły się na łańcuchach. Zawsze pod wieczór zganiano stada do obory na noc i żeby wydoić zwierzęta. Wtedy, jako dziecko zauważyłem, że krowy w tym marszu przez wieś gubi się w morzy czerni i bieli i spostrzegłem że czarno białe plamy nabierają dziwne kształty. Przed moimi oczami zaczęły pojawiać się nietoperze, kontynenty, samoloty i cuda niewidy. Te wspomnienie nasuną mi skojarzenia z testem Roschacha który opiera się na opisaniu co znajduje się na planszach z plamami atramentu. Postanowiłem wykorzystać ten sposób obrazowania i nazwałem go abstrakcja organiczną. Na każdej z moich prac zostały ukazane w różnych skrótach nakładające się na siebie kilka przedstawień krowy. Dzięki czemu w niektórych pracach wygubiłem całkowicie rzeczywiste przedstawienie zwierzęcia a w innych poprzez detal wydobyłem jakąś krowę przed szereg stada. Starałem się w moich pracach zagubić postać krowy, tak, aby zwierzę było tylko pretekstem do stworzenia grafik.
Zachęcam do bliższego zapoznania się z moimi krówkami, spokojnie nie gryzą a i drzazga nie wejdzie.

Czas trwania wystawy: 13.10-08.11.2022 r.